Policjanci wspomagani przez inne służby mundurowe, prowadzili w miniony weekend działania w celu sprawdzenia jak mieszkańcy powiatu mińskiego stosują się do nowych obostrzeń związanych z walką z epidemią koronawirusa. W większości przypadków podeszliśmy odpowiedzialnie do wprowadzonych zakazów i zgodnie z zaleceniami służb jak również znanych osób, które wspierają akcję #zostańwdomu, mimo kuszącej pogody nie opuszczaliśmy naszych mieszkań. Niestety nie wszyscy podeszli do tej sprawy właściwie. Policjanci oraz strażnicy miejscy zmuszeni byli zastosować postępowanie mandatowe.
Od kilku tygodni w Polsce trwa walka z epidemią koronawirusa. Istotnym elementem tej walki jest ograniczanie w przestrzeni publicznej kontaktów między ludźmi. Zalecenia ministerstwa zdrowia obligują nas wszystkich do stosowania się do kolejnych obostrzeń w tym zakresie. Policjanci wspomagani przez inne służby mundurowe egzekwują przestrzeganie tych zasad.
W miniony weekend policjanci w całym powiecie mińskim wspomagani przez strażników miejskich z miasta Mińsk Mazowiecki oraz Sulejówka prowadzili działania prewencyjne aby jeszcze mocniej zwrócić uwagę mieszkańców na powagę sytuacji i konieczność pozostania w domach. W większości sytuacji Polacy zdają „egzamin z dojrzałości” i w poszanowaniu zdrowia i życia drugiej osoby nie gromadzą się w miejscach publicznych, a wyjście z domu ograniczają do absolutnego minimum.
Mimo prowadzonej z całą intensywnością kampanii społecznej #zostańwdomu, zdarzają się przykłady nieodpowiedzialnej postawy. W takich przypadkach funkcjonariusze zmuszeni są stosować postępowanie mandatowe. Czas na stosowanie pouczeń i informowania obywateli już minął. Aby zahamować rozwój epidemii musimy stosować kary finansowe wobec osób nie stosujących się do obowiązującego prawa.
Mundurowi tylko w sobotę 4 kwietnia nałożyli 6 mandatów, m. in. za przemieszczanie się pieszo w odległości mniejszej niż 2 metry od innej osoby, jazdy rowerem w celu innym niż zaspokojenie niezbędnych potrzeb życiowych lub wykonywania czynności zawodowych, przebywanie na ławce na skwerze przy placu Lotników w Mińsku Mazowieckim i spożywaniu piwa czy przebywania w sklepie i niezachowania bezpiecznej odległości.
Również w niedzielę funkcjonariusze przeprowadzili kilkadziesiąt postepowań mandatowych, zastosowali 5 pouczeń i sporządzili 3 notatki z wnioskiem o ukaranie do sadu. Łącznie policjanci nałożyli aż 21 mandatów, m. in. za gromadzenie się, rekreacyjna jazdę rowerem i czy jak w przypadku mieszkańca Warszawy za jazdę samochodem terenowym w kompleksie leśnym. Policjanci ujawnili ponadto 5 osób nieletnich, które przebywały bez opieki osoby dorosłej. Jedna z tych osób 16-latka z powiatu wołomińskiego przyjechała do Sulejówka do swojego chłopaka. Wszystkie te osoby przekazano opiekunom prawnym.
Wobec osób aktywnych fizycznie, warto przytoczyć słowa ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który zwrócił się do osób uprawiających sport:
„To nie o to chodzi, żebyśmy utrzymali formę, żebyśmy pokonywali ileś tam kilometrów wokół domu. Tu chodzi o to, żebyśmy mogli wyjść z psem i przewietrzyć się – krótko, możliwie jak najkrócej – zaapelował na konferencji prasowej Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
– Tutaj twarde zapisy są trudne do zdefiniowania, tu bardzo wiele zależy od rozsądku Polaków. Stąd moja ogromna prośba, nie wykorzystujmy tej możliwości do uprawiania joggingu i do poprawiania formy fizycznej. Bez takich ćwiczeń przez te najbliższe dwa tygodnie damy radę. Jeśli koniecznie musimy wyjść, wtedy wyjdźmy, przewietrzmy się i wracajmy do domu – powiedział Łukasz Szumowski”
Apel ministra wsparł m. in. czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym Robert Korzeniowski, który w mediach zaprezentował możliwości treningu swojego ciała bez konieczności wychodzenia z domu. Zachęcamy do takiej formy aktywności na czas epidemii.
Mając na względzie zdrowie i życie naszych najbliższych, bądźmy odpowiedzialni! Zostańmy w domach i w ten sposób pomóżmy lekarzom walczyć z chorobą.
st. asp. Marcin Zagórski