Mińscy wywiadowcy zatrzymali 3 mężczyzn z powiatu mińskiego, którzy w bagażniku busa przewozili skradzione chwile wcześniej z jednego z marketów budowlanych drabiny. Podejrzani trafili do policyjnej celi, a następnego dnia usłyszeli zarzuty karne kradzieży. Odzyskane „fanty” trafiły do właściciela marketu. Mężczyźni odpowiedzieli również za naruszenie zasad przemieszczania się.
Policyjni wywiadowcy przed kilkoma dniami nocą patrolowali miejscowość Stojadła. W pewnym momencie, chwilę po północy, zauważyli gwałtownie ruszający z uliczki żółty pojazd typu bus. Funkcjonariusze udali się za tym pojazdem, który skierował się na trasę nr „50”. Gdy policjanci zbliżyli się do jadącego z dużą prędkością samochodu, zauważyli, że drzwi od bagażnika są otwarte, a w środku znajdują się drabiny.
Pojazd został zatrzymany do kontroli. Busem jechało trzech mężczyzn: 36 i 53-latek obaj mieszkańcy Mińska Mazowieckiego oraz 45-letni mieszkaniec gminy Dębe Wielkie. Osoby nie potrafiły racjonalnie wyjaśnić celu podróży. W samochodzie znajdowały się drabiny, które były fabrycznie zapakowane i posiadały firmowe etykiety.
Wywiadowcy szybko ustalili, że sprzęt pochodzi z kradzieży z jednego z marketów budowlanych. Okazało się, że mężczyźni przerzucili pięć drabin przez ogrodzenie sklepu, załadowali je do busa i szybko odjechali. Wtedy natrafili na policjantów. Cała trójka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszeli zarzuty kradzieży. Dwóch mężczyzn przyznało się i poddało dobrowolnie karze, natomiast jeden z podejrzanych będzie odpowiadał przed sądem.
Poza odpowiedzialnością za kradzież, mężczyźni za naruszenie obostrzeń związanych z opuszczaniem miejsca zamieszkania w czasie trwania epidemii, zostali ukarani mandatami karnymi po 500 zł. Informacja o tym został również przekazana powiatowemu inspektorowi sanitarnemu.
st. asp. Marcin Zagórski/mb