Funkcjonariusze z komisariatu policji ze Stanisławowa pomogli 90-letniemu mężczyźnie cierpiącemu na zaniki pamięci, który został odnaleziony przez parę grzybiarzy w kompleksie leśnym pod Stanisławowem. Mężczyzna wjechał samochodem do leśnego zagłębienia i ugrzązł. Dzięki doświadczeniu policjantów i połączeniu wielu wątków i informacji w jedną całość, interwencja zakończyła się szczęśliwie i bezpiecznie dla seniora.
Kilka dni temu dyżurny komisariatu w Stanisławowie otrzymał zgłoszenie, od pary grzybiarzy spacerujących po lesie pod Stanisławowem, że na jednej z leśnych dróg, samochód dacia, wjechał do rowu, a kierowca leży przy pojeździe. Dyżurny na miejsce natychmiast skierował policyjny patrol.
Zgłaszający aby pomóc służbom sprawniej dotrzeć do tego miejsca, wyjechał do głównej drogi i wskazał dojazd. Przy poszkodowanym kierowcy cały czas czuwała żona zgłaszającego.
Okazało się, że kierowcą jest starszy mężczyzna cierpiący na zaniki pamięci. Ratownicy zaopiekowali się seniorem, policjanci zaś zaczęli ustalać okoliczności tego zdarzenia. Początkowo senior podawał niepełne dane, jednak spokój, opanowanie i cierpliwość funkcjonariuszy spowodowała, że personalia mężczyzny zostały potwierdzone w policyjnych rejestrach. Był nim 90-latek z Warszawy.
Podczas policyjnych czynności do dyżurnego komisariatu dotarła informacja o zaginięciu 90-latka z Warszawy. Skontaktował się więc z komendą przyjmującą zawiadomienie. Wynikało z niego, że senior wyjechał dzień wcześniej z domu w nieznanym kierunku i nie nawiązywał kontaktu z rodziną.
Równocześnie działania poszukiwawcze prowadzili już funkcjonariusze z Warszawy. Namierzali oni lokalizację telefonu seniora i zawężali obszar poszukiwań. W rejonie miejscowości Rządza spotkali się z interweniującymi policjantami i po krótkiej wymianie informacji wiedzieli już, że ich poszukiwania dobiegły końca. 90-latek po zbadaniu przez ratowników nie wymagał hospitalizacji, więc policjanci z Warszawy przekazali seniora żonie.
st. asp. Marcin Zagórski