Bycie policjantem i rozwiązywanie szeregu interwencji wymaga jak się okazuje wielu umiejętności. Jedna z ostatnich interwencji policjantów z komisariatu w Mrozach pokazała, że policjant musi być również i psychologiem. Tylko dzięki umiejętnie prowadzonej rozmowie z młodym mężczyzną, który chciał zrobić sobie krzywdę, udało się funkcjonariuszom odwieść go od swoich zamiarów i przekazać służbom medycznym.

Kilka dni temu policjanci z komisariatu w Mrozach podjęli pilną interwencję zaraz po tym jak otrzymali informację, że w  jednym z domów w miejscowości Cegłów mężczyzna chce zrobić sobie krzywdę.

Funkcjonariusze bardzo szybko dotarli pod wskazany adres. Zastali tam grupę osób zgromadzonych przed stodołą, w której znajdował się młody mężczyzna. Mężczyzna ten siedział na drewnianej belce kilka metrów nad ziemią oparty o drabinę. Z okoliczności wynikało, że chce zrobić sobie krzywdę, jego życie było zagrożone.

Policjanci natychmiast podjęli działania aby pomóc zdesperowanemu domownikowi. Wyprowadzili ze stodoły wszystkie postronne osoby, przymknęli drzwi aby zapewnić warunki do swobodnej rozmowy. Funkcjonariusze zaczęli rozmawiać z młodym człowiekiem, który początkowo nie pozwalał na jakiekolwiek podejście do niego.

Jednak z każdą kolejną minutą, dzięki umiejętnie prowadzonej rozmowie mężczyzna uspokoił się i zaczął współpracować z mundurowymi, którzy nakłonili go do zejścia z drewnianej belki.

Mężczyzną był 33-letni mieszkaniec tej posesji. Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu z ust. Z jego relacji wynikało, że życie bardzo mu się skomplikowało i z tego powodu chciał zrobić sobie krzywdę. 33-latek został przekazany służbom medycznym, które udzieliły mu dalszej pomocy.

„Pomagać i chronić” – to motto, które realizowane jest przez policjantów codziennie, podczas każdej interwencji.

asp. szt. Marcin Zagórski/mg