Policjanci mińskiej komendy zatrzymali 59-letniego kierowcę toyoty, który uszkodził znaki drogowe na ul. Dąbrówki, zderzył się z citroenem i odjechał z miejsca kolizji. Okazało się, że powodem jego zachowania była nietrzeźwość. 59-latek „wydmuchał” w policyjny alkomat ponad 2,6 promila alkoholu. Mężczyzna odpowie teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie uszkodzeń, może mu grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
W piątek 7 maja, policjanci mińskiej komendy zostali wezwani na ul. Dąbrówki w Mińsku Mazowieckim, gdzie zgłoszono, że czarnym samochodem toyota porusza się prawdopodobnie nietrzeźwy kierowca.
Mundurowi zauważyli ten pojazd stojący na chodniku w rejonie przejścia dla pieszych. Za kierownicą siedział 59-letni mężczyzna. Był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,6 promila alkoholu.
Funkcjonariusze ustalili, że kilkanaście minut przed 21:00 kierowca toyoty jadąc ul. Dąbrówki, uszkodził znaki drogowe C-9, umieszczone na słupkach na wysepce przy przejściu dla pieszych, następnie zderzył się z citroenem i odjechał. Po kilku minutach pojazd ten ponownie pojawił się w miejscu kolizji, zjechał na chodnik i zatrzymał się. Do funkcjonariuszy zgłosiły się także osoby, które jadąc ul. Dąbrówki były zmuszone uciekać na chodnik aby nie zderzyć się z toyotą.
Nietrzeźwy kierowca, odpowie teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz powstałe uszkodzenia infrastruktury drogowej i pojazdu citroen. Może mu grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysokie kary finansowe.
Funkcjonariusze apelują o trzeźwość za kierownicą!
st. asp. Marcin Zagórski