Pod koniec maja policjant z Komisariatu Policji w Sulejówku, jadąc na służbę zwrócił uwagę na dwóch mężczyzn, którzy w pociągu rozmawiali o chęci zażycia środków odurzających. Mundurowy natychmiast zagregował, powiadomił kolegów w służbie oraz wysiadł na stacji za podejrzanymi. Efektem działania patrolowego było zatrzymanie 26-latka, który miał przy sobie mefedron.
30 maja młodszy aspirant Kamil Kropisz z Komisariatu Policji w Sulejówku, jadąc na nocną służbę zwrócił uwagę na dwóch mężczyzn w pociągu, którzy rozmawiali o środkach odurzających. 26 i 27-latek dyskutowali o tym, że gdy tylko wyjdą z pociągu, pójdą w ustronne miejsce i będą zażywać narkotyki. Naturalnym odruchem policjanta w tej sytuacji, było podjęcie zdecydowanej reakcji.
Mundurowy wysiadł na stacji wraz z podejrzanymi, w między czasie informując o swoich działaniach kolegów w służbie. Młodszy aspirant Kamil Kropisz obserwując mężczyzn potwierdził swoje przypuszczenia. Działania policjanta doprowadziły do ujawnienia przy 26-latku torebki foliowej z zapięciem strunowym, wewnątrz której znajdował się biały proszek.
W związku z podejrzeniem, że mogą to być środki odurzające, mieszkaniec Mińska Mazowieckiego został zatrzymany przy pomocy mundurowych w służbie. Badanie narkotestem na komisariacie wykazało, że zabezpieczona substancja to mefedron. Dzięki reakcji policjanta, kolejne porcje środków odurzajacych nie zostały zażyte.
Mężczyzna przyznał się do posiadania środków odurzających. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
W tej sprawie toczy się postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mińsku Mazowieckim.
sierż. szt. Elżbieta Zagórska/ pk